#61
cieszymy sie bardzo ze coraz więcej osób myśli o przełajówce ....

Kajak , a kto to taki ???

W Mielcu robili ramy też , może jeszcze robia??ale alu

Co do stali to ręczna robota pod wymiar kosztuje , ale aż tyle ? coś w tym temacie wiem, bo koła dobre zrobić też kosztuje ....

Patrzyłem na Planet x i Kaffenbacki nie są drogie, w zasiegu portflea a opinie mają dobre, co ciekawe jest tam w hakach konwersja pod ostre albo normalne haki, nawet tarcze , czyli full wypas
www.velotech.pl

#63
Kajak jest w podobnych cenach, i robi w rejnoldsach i to jest lut miedziany nie tig/mufy no kto co woli za taką ramke trzeba 3k+ dać po prostu...

W mielcu robią ramy, ciągle do przodu z jakością, trzeba stać nad nimi z batem odnośnie wymiarów, mają teraz fajne przekroje itd. No i mielec swoje waży... I nie jest to szwajcarski zegarek :)
cino cinelli santo subito

na sprzedaż:
https://picasaweb.google.com/wojd47h/NaSprzedaz#
moje aukcje:
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=24938441

Parę uwag co do przełaju z doświadczenia mijającego roku.

#64
Ktoś tu wypowiadał się na temat manetek. Ja mam górskie deoreXT730 zamontowane przy mostku. W lesie się nie sprawdza jak nie ocenisz podjazdu na piaszczystym podjeździe. To inny problem wynikający z za dużego dropu baranka, w tych warunkach nie ma czasu na ciągłe przekładanie rąk.
Ogólnie fakt rowerek szybki w każdych warunkach. Odkrycie roku to opony Continental Cyclocross Speed. Polecam kwadraciki trzymaja na piachu i nie podnoszą wody na twarz. :-D Nie mam tu zdjęć więcej. Jak ktoś ciekawy szczegółów transformacji nudnego crossa w demona zagajników porobię foty.
Załączniki
PICT0238.jpg
Bydgoskie bunkry.

#67
Nie jestem purystą :lol:. Z tego nigdy nic dobrego. Dziękuję za wsparcie, jak na budżetowo-amatorski projekt myślę, że efekt jest nadzwyczajny.
Dla przypomnienia fota z pionierskich czasów: XC 1974 w Portland, na pierwszym planie przełaj zrobiony z beachcruisera z motorową kierą :-)
Załączniki
1098_001_copy.jpg

konfrontacja MTB vs. CX

#69
Od dłuższego czasu szukałem okazji by porównać rower przełajowy i górski na tej samej trasie o umiarkowanym stopniu trudności. Cały tydzień poprzedzający święta ostro działałem w pobliskim lesie z grabiami, szpadlem, siekierką. Wytyczyłem wstępnie 500m singla - docelowo ma to być moja trasa do treningów interwałowych i techniki. Prace są na półmetku, gdyż ostatecznie trasa będzie ok. 2x dłuższa z możliwością swobodnej rozbudowy. Przez 5 dni, po 2h dziennie udało mi się zamknąć pętle. Wyszło jednak dość hardkorowo i cholernie kręto. O ile podczas budowy wszystko wydaje się proste i przejezdne to pierwsze testy ze sprzętem pokazały że trzeba się mocno napocić by to przejechać w sensownym tempie i nie zaliczyć po drodze jakiegoś drzewa.

Jak już wspomniałem trasa na tą chwilę ma 500m długości w tym ok. 30 zakrętów, co daje średnio zakręt co 16m! Nie ma możlwości by zakręty ścinać gdyż zwykle na łukach są drzewa. Kilka razy przjeżdża się przez powalone drzewa i spore garby z ziemi. Jest mała hopka, killka zakrętów do zamiatania tyłem i profilowanych ścianek. Przejechanie 5 okrążeń (czyli 2,5km) daje ok 30m przewyższenia, więc teoretycznie jest płasko, ale w praktyce nie ma kiedy odpocząć. Na razie cyknąłem na szybko foty z komórki, ale niebawem postaram się o coś lepszej jakości i prawdopodobnie film "z akcji".



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Na "budowę" traski jeździłem zawsze rowerem MTB więc jest ona nieco wypaczona, skrzywiona pod tym kątem. Może z czasem ją ułatwię i przede wszystkim zadbam o bardziej przyjazną nawierzchnię. Póki co przeprowadziłem testy sił na 2 rowerach:

1. Rower MTB, full 100/100mm, ok 10.6-10.7kg. Przeznaczenie - rower treningowy do wszystkiego, z naciskiem na komfort i bezstresową jazdę
2. Rower przełajowy, waga 7.3kg. Przeznaczenie: szosa i łatwy teren, dłuższe jazdy w lekko pagórkowatym terenie, głównie twarde nawierzchnie
PROFIL ZAWODNIKA: 34lata, 189cm wzrostu, waga obecnie (niestety) 86kg. HRmax 182/min, próg mleczanowy ok 165/min.

Pierwsza jazda na przełajówce była podczas świąt, w towarzystwie psa. Jechałem na ok. 80%. na 5 okrążeniach wykręciłem czas 11min 40 sek.
Aby nie wypaczyć wyników dziś przeprowadziłem 2 przejazdy, najpierw góralem, później CX. Starałem się jechać na 90% moich aktualnych możliwości:

MTB: czas sumaryczny 11min 6sek
CX: czas sumaryczny 10min 48sek

Wynik nieco zaskakujący ale mimo wszystko uznaję go jako porażkę roweru przełajowego. Dlaczego? Ano pozostają jeszce takie parametry:

średni puls podczas przejazdu na MTB - 152/min. Puls maksymalny 159/min.
średni puls podczas przejazdu na CX - 161/min. Puls maksymalny 169/min !!!!!

Powyższe parametry świadczą o tym że jazda na przełaju zmarnowała znacznie więcej mojej energii i po prostu zbyt długo bym tak nie pociągnął. Natomiast na MTB były jeszcze teoretycznie spore zapasy. Trasa była na tyle ciężka że na rowerze przejałowym używałem jedynie 2 przelożeń - najbardziej miękkiego (33x26) oraz drugiego od góry. Na MTB byłem w stanie bardziej żonglować biegami bo mogłem więcej siedzieć na siodle. Te pozornie niewielkie nierówności terenu tak skutecznie wybijały mnie z rytmu na CX że sporo musiałem lecieć w korbach. Myślę że gdybym zabrał rower MTB którym zwykle jeżdżę na zawody byłbym w stanie wykręcić czas ok 30-40 sek. lepszy. Natomiast gdyby trasę ułatwić (wygładzić nawierzchnię) różnice nie byłyby tak oczywiste i przełaj mógłby wyjść z konfrontacji zwycięsko. Pozostaje jeszcze kwestia obycia z rowerem. Zwykle nie wjeżdżałem na przełaju na tak trudne "wody" więc może z czasem nabędę więcej wprawy i płynności jazdy w tym terenie:

Krótkie podsumowanie:

MTB zalety:
-komfort jazdy
-bezstresowość
-lepsze hamulce
-lepsza sterowność
MTB wady:
-mułowatość
-słabe przyspieszenie
-sporo strat energii przy jeździe na stojąco

CX zalety:
-świetne przyspieszenie
-znakomita przyczepność
-jazda na stojąco
CX wady:
-brak komfortu
-niżej zawieszone korby (zahaczanie na zakrętach)
-niska pozycja za kierownicą
-niepewność na zjazdach

Test był dość specyficzny bo trasa stricte do XC. Dalej pozostaję jednak w przekonanu, że na szybkie szustrówki i zwykłe kręcenie po lesie w moim terenie przełajówka jest rowerem szybszym od MTB.

#70
no to odkryłeś ameryke , po której stąpałem teoretycznie od ....lat ....

a tak poważnie od paru lat własnie mówie znajomym że na łatwiejsze tereny treking albo przełaj, góral ...... może w wgóry tylko , ale przy naszym wzroście powyżej 180 cm raczej 29"

Zrób test dla 29" jeszcze i wtedy sie zdziwisz. poza tym zwolnij na przełaju aby osiągnać czas mtb to sie okaże że .....tetno Ci spada do takiego jak na mtb ( prawdopodobnie)

Ja miałem podobe wnioski - pisałem wcześniej że na przełajce robie trasy treningowe w okolicach szybciej i sprawniej, w błocie nawet koła mniej mi tańcują na boki ,. i ....co najważniejsze po przejechani tej samej trasy czuje mniejsze zmęczenie , ale może to wpływ tego iż od dwóch lat praktycznie mtb leży a tylko szosa w ruchu jest .

aha - nie wiem jak u Ciebie ale u mnie zawieszenie jest wysoko , korby mam 175 i absolutnie nic nie przeszkadzało .
www.velotech.pl