ubiór Zimowy -stopy

#1
Hallo -zwracam się z zapytaniem do już wiedzących lepiej odemnie -jak w opisie -jak ocieplacie stopy zimą ?
Cała reszta ubioru jest rozkminiona -opinie o koszulkach ,sweterkach ,gaciach i akcesoriach mnie nie interesują :)

Niezależnie czy śmigam w spedach czy butach "górskich" stopy marzną -interesuje mnie każdy sprawdzony patent i detal -wkładki filc/alu ? Jakie skarpety ? Wełna+jedwab:D? Gazety ? Futro z nutrii ? Stopa do wora i na to skarpeta ?

#4
pytam o worek -bo w temperaturach minusowych -moja stopa nie ma szans sie pocić -zamarza -więc nie będzie efektu kiszonki ,tripy -nie więcej niż 2-3 godziny ..ale mimo wszystko interesowało by mnie cokolwiek lepszego niż worek na nodze :) bo o nim wiem

buty zimowe -pewnie pomysł niezły -ale nie dam kilku stówek ,za buty -to już wole moje zwykłe górskie za kostke+platformy -tyle ,że tam stopy też marzną .. stąd pytania o ew. wkładki ,cebulkowy ubiór -skarpety wełniane itd. ..a może łykać aspirynę ,na rozrzedzenie krwii :>

#5
rurokura pisze:Jakie skarpety ? Wełna+jedwab:D? Gazety ? Futro z nutrii ? Stopa do wora i na to skarpeta ?
_________________
to moj odwieczny problem czego by czlowiek nie sprobowal to na dluzsza mete i tak marznie :cry: i nie pomagaja zimowe buty, narciarskie skarpety itp itd ;-)
choc wiadomo ,ze czlowiek probuje na wszystkie sposoby-w moim wypadku wyglada to tak(od strony stopy)
1-skarpety Craft
2-zimowe buty(obowiazkowo)
3-TU NAJWAZNIEJSZE......na buta naciagam zwykla sklepowa reklamowke....wiem wiem malo profesionalnie ,ale pomaga 50-60 km w 10 stopniowym mrozie
4-neoprenowe ocieplacze

przejezdzam okolo 1000 km kazdego zimowego miesiaca od wielu wielu lat i sie sprawdza....na dlonie dwie pary rekawic jedne cienkie na 5 palcy a na wierzch grube z 1 palcem * (*jezdze na dual controlach i takie polaczenie jest ok....obsluga rf bylaby chyba trudna :lol: :lol: )
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#6
o ,i to jest ciekawe info ,dzięki
spróbuję tych rekli ..

co do rękawic -dla mnie nie do przebicia cena/jakość są wojskowe rękawice us -3 palczaste ,od spodu skóra ,fartuchy ,w komplecie z rękawicami ocieplającymi sztucznymi -koszt -niedawno 6zł za komplet ;]
http://allegro.pl/bundeswehr-oryginalne ... 86031.html -coś tego typu -do -20 stopni ręce się pocą ..dlatego zaznaczyłem ,że interesuje mnie ocieplenie stóp

rozważam też zakup butów typu mickey mous ,armi amerykańskiej znowu -buty dmuchane ,z komfortem do -40 -może warto spróbować

#7
Ekspertem od jazdy w ziemie nie jestem, ale na podstawie doświadczeń z ostatnich moich dwóch wyjazdów w temp. ~ -10C mogę powiedzieć, że u mnie sprawdziły się podwójne skarpety wełniane (~50%): jedne cienkie pod spód, na to "winter trekking" z lidla. To w połączeniu z zamszowymi SH-MT22 mi dawało komfort termiczny.
Jedynie podczas szybkiego kilkukilometrowego zjazdu, było mi trochę zimno w małe palce u stóp, ale do zniesienia.

#9
Ja mam swój patent ekonomiczny:

żona mnie ostatnio pogoniła bym zrobił porządek w swoich skarpetach. Uzbierała się reklamówka do wyrzucenia (podziurawione tu i tam, wiadomo).
Zakładam jakąś cieplejszą skarpetkę ( z tych sprawnych). Na to normalne buty spd. Później reklamówkę z marketu a na to jedną z tych skarpetek, które były do wywalenia.
Wiem ze zalatuje wiochą ale mi to wali. Nie ważne jak wyglądam, jeżdże tak i po lesie i po szosie, czasem mnie ludzie widzą w white-socksach na butach :mrgreen:
Ten patent sprawdza się tak na 2-3 razy max (skarpety się mocno dziurawią od wpinania więc po tylu jazdach się po prostu rozlatują) i do temperatury minus 5st. Ponizej tej temp. zakładam jakieś neopreny i lepsze skarpety do butów.
Jak spada poniżej -10 to raczej nie jeżdże bo mięsnie tak sztywnieją że sie odechciewa. To walka o przetrwanie, żadnej przyjemności i korzyści z treningu. Ja sobie udowadniać nic nie muszę że się da w takich temperaturach ale nie widzę w tym sensu. Oczywiście wszystko zależy też od wilgotności i co i jak komu marznie najbardziej.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#10
coraz lepiej :mrgreen:

Ja jeżdzę bo lubię -nie robię treningów -ale jeśli o mnie chodzi to najlepiej mi robić godzinne /2godzinne "spacery" po okolicy kilka razy w tygodniu. Skarpety na wierzch rekli -świetny pomysł! Że też wcześniej na to nie wpadłem ..ja też śmigam tylko po lesie ,skarpetek do skasowania mam worek -krótko ,w tym tygodniu będę testował!

#12
dzięki wszystkim ,za jakże cenne porady ..
dzisiaj była wycieczka 2 godziny w terenie ,temperatura normalna czyli ok. -4

zestaw -skarpetki cienkie ,skarpety zimowe(zawsze tak śmigam) ,buty ,małe rekle nie dla idiotów (idealne są) ,a na to skarpety -faktycznie działa -po 2 godzinach stopy miałem zaledwie chłodne ,ale przez cały czas miałem ,że tak powiem komfort (w porównaniu ,do zwyczajowo braku czucia w stopach po podobnym przebiegu)

będę stosował ten patent -mimo ,że nie jest idealny do czasu -być może zakupię sobie arkusz cordury z membraną ,troche taśmy i gumek -i opracuje sobie własne ochraniacze -bo za neoprenami jakoś nie przepadam

#13
Jeśli nie używasz spd-ów, a platformy, to po prostu dobre buty zimowe plus wełniane skarpety. To samo, co do turystyki. Załatwiają sprawę. Nigdy mi nie zmarzły stopy, a jeździłem i przy minus 27 (to chyba mój rekord).
Od stóp dla mnie ważniejsze są ciepłe luźne spodnie, jak bardzo zimno, to kalesony. Jak ktoś próbuje zasuwać w obcisłych wdziankach, to niech się nie dziwi, że mu kości marzną. To, co Cię izoluje najlepiej, to nie żadne hiper super tkaniny, ino warstwa powietrza.

Adamello, nie każdy jeździ rowerem by coś tam wyrabiać treningowo, czasem się jeździ bo się musi, albo - bo ma się z tego fan. Ja np. mam kolosalną frajdę z jazdy zimą, im zimniej, tym większą. Nikomu nic nie udowadniam, tak mam. Namawiam zresztą każdego, by spróbować i czasem komuś to się podoba, a czasem - nie.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#14
Narazie w spedach jeszcze .. jak snieg się zrobi kopny i przejdę na górala -to raczej w ruch pójdą platformy ..
Niestety z moich doświadczeń wynikało ,że luźne górskie buty i skarpety narciarskie+zwykłe -nie dają rady -może się to też brać z mojego dość niskiego ciśnienia krwi .. tak czy siak ,napewno spróbuję tej zimy wełnianych skarpet -swoją drogą pewnie fajnie dupią takie skarpetki ..nowa jakość smrodu

Co do spodni -mam obcisłe gatki z windstopera ,a na to moje m65ki ,przerobione na długość 3/4 i z 4 warstwami polaru na kolanach -niezależnie od temperatur otoczenia i czasu jazdy -kolana są ciepłe ,więc myślę ,że to optymalne rozwiązanie

A co do niskich temperatur -pamiętam ,że kiedyś nie wziąłem gogli w trasę i powieki mi się zaczęły sklejać ;-)

#15
rurokura pisze:. tak czy siak ,napewno spróbuję tej zimy wełnianych skarpet -swoją drogą pewnie fajnie dupią takie skarpetki ..nowa jakość smrodu
)
Może to wydawać się dziwne, ale wielkość smrodu jest odwrotnie proporcjonalna do zawartości wełny w tkaninie :-) Przy 100% zawartości wełny nie łatwo spowodować żeby ciuch śmierdział. Nie wiem czemu ale tak jest ;-)

#17
Rzeczywiście jak nie trzeba SPD to buty jakieś górskie porządne powinny tez zdać egzamin bez problemu. Ja tam jednak potrzebuje kontroli i muszę być wpięty choćby nawet na lodzie.

Moje zimowe "treningi" to jedynie dłuższe przejażdżki niskim tempem. Może przełajowcy w tym czasie poginaja jak zwyczajni ludzie latem....
No ale kurde jak faktycznie piździ tak że powieki zamarzają i licznik przestaje dzialać to ja odpuszczam. Mówie sie że nie ma złej pogody, można się tylko nieodpowiednio ubrać, no ale tą granicę złej aury trzeba sobie wyznaczyć samemu. Ból skostniałych palców u rąk też nie jest ciekawy. Tak się po ostatniej jeźdze zastanawiałem dlaczego zimniej mi jest w prawą rękę? Myśle że to jest spowodowane hamowaniem tyłem. Wiadomo na śniegu/śliskim przodu się raczej nie używa a prawa ręka ciągle jest w pogotowiu i dość częśto dotyka zimnej dźwigni. Musiałbym spróbować z jakimiś neoprenami na klamki.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#18
Ja tam staram się nie hamować w ogóle zimą - no, ale ja nie mam gór, płaskie ino, to się rower sam zatrzymuje, a jak co, to zjeżdżasz w śnieg trochę w bok, i też stajesz.
No i jest jeszcze jeden plus zimy - jak fikniesz, to mniej boli. Raz, żeś ubrany grubo, dwa - że śnieg :-D. Pod warunkiem, że pod śniegiem nie ma jakiejś niespodzianki, co mi się raz niestety zdarzyło.
No i prawda - zgrabiałe palce są problemem zimą. Trzeba na to uważać. Mam rękawice narciarskie, grube jak diabli, dają radę nawet. Aczkolwiek kontrola roweru jest w nich odczuwalnie słabsza.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#19
cienki coolmax,gruby thermolite,na to goretex.... shimano :mrgreen:
aaaa i polecam podejście na palcach" jakiejś górki co jakiś czas,dla lepszego krążenia ;-)

a z rekawic....cienki coolmax,i kolarskie windstoper'y,najlepiej trójpalczaste.

a na głowe buff :-P
śmietnik to nie retro!

#20
Adamello - dobrze, że nie lewa.


Fajny temat - ja jeśli będę miał czas to spróbuję przerobić "śniegowce" na "śniegowce SPD"

Pomysł:
# stare buty pod SPD - odciąć podeszwę
# śniegowce
# znaleźć dobrego szewca który przyklei jedno do drugiego.

pomiędzy podeszwę śniegowca a podeszwę SPD można wstawić jeszcze dodatkową warstwę izolującą - będą wówczas śniegowce na koturnach - spd

http://allegro.pl/buty-robocze-ocieplan ... 21151.html
http://allegro.pl/buty-zimowe-urgent-10 ... 64022.html

#21
nie łatwiej wiercic dziury w podeszwie, wkleic piny, wewnątrz uszczenic, wsadzić dodatkową wkładkę i sniegowce spd gotowe?

byłby. tylko mały problem z chodzeniem ale na miękkie może dałoby radę
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#22
Po tym jak Jacob napisał coś mi się przypomniało.
W latach '90 zrobiłem sobie jedne buty do jazdy na zimę. Były to jakieś w miare ciepłe, wysokie buty turystyczne, marki nie pamiętam ale miały dość miękką podeszwę. Miałem też zużyte buty reebok do koszykówki, które posiadały podeszwę usztywniającą z carbonu. Wyrwałem te wkładki. W tych zimowych wyciąłem otwory na bloki z pewnym nadmiarem. Całość usztywniłem jeszcze jakimiś blaszkami. Na wierzch wkładka filcowa i dawało radę. Do tego uszczelnienie z silikonu sanitarnego.

Szewc ze mnie żaden, ale raz że to było z 15lat temu, dwa - zrobione "na poczekaniu" więc z patentu byłem zadowolony.

Teraz mozna dostać przeróżne tworzywa w sklepach budowlanych. Wyciąć takie wkładki też nie trudno. Później do szewca żeby to połatał i będzie git,. Tanim kosztem powinno dać radę. Takie rozwiązanie będzie kosztować tyle co średnie neopreny, które i tak starczą na rok jazdy (no chyba że po szosie...)

Buty zimowe SPD to koszt z 500zł co najmniej...

Mekp, samo wywiercenie otworów pod śruby + te inserty do wkręcenia bloków nic nie dają. Po pierwsze to się wyrwie, a pod drugie będzie się tak ruszać na boki we wszystkie strony że ciężko będzie się wypiąć/wpiąć i do tego będziesz miał wrażenie jekbyś cały czas stał na małym kamieniu (wielkości orzecha włoskiego) i syra zdrętwieje.
Blok musi być zamontowany do twardego, sztywnego elementu który ma podstawę na min. 1/2 - 3/4 wkładki buta.

#23
Adamello pisze:
Mekp, samo wywiercenie otworów pod śruby + te inserty do wkręcenia bloków nic nie dają. Po pierwsze to się wyrwie, a pod drugie będzie się tak ruszać na boki we wszystkie strony że ciężko będzie się wypiąć/wpiąć i do tego będziesz miał wrażenie jekbyś cały czas stał na małym kamieniu (wielkości orzecha włoskiego) i syra zdrętwieje.
Blok musi być zamontowany do twardego, sztywnego elementu który ma podstawę na min. 1/2 - 3/4 wkładki buta.
Fakt...
Opisałem budowę buta raczej "połebkach" bo bardziej chodziło mi o to żeby nie kleić podeszwy do podeszwy :D

Kompozyt może być dużo lepszy od blaszek bo jest lepszym izolatorem względem blachy.

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#25
Problemem nie są zwykle same skarpety, ale wilgoć. Można mieć 10 par wełnianych skarpetek, ale jak będą mokre, to nic to nie da. Dlatego w wysokim śniegu, deszczu i ciapie albo kupujemy za chorą kasę buty z jakąś membraną, albo reklamówki idą w ruch.
Dobre turystyczne, skórzane buty (+ platformy) też nam pomogą - nawet jeśli nie są z membraną. Dobrze wyprawiona i zaimpregnowana skóra trochę czasu potrzebuje, zanim przemięknie. Jednak letnie buty rowerowe przemiękają z prędkością światła.
Neoprenów nie używam, bo zawsze mi się pod nimi woda do środka dostawała. A to się rozprują, a to zejdą z buta przy chodzeniu, a to jeszcze cholerawie co się z nimi stanie.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#26
jacob pisze:Adamello - dobrze, że nie lewa.


Fajny temat - ja jeśli będę miał czas to spróbuję przerobić "śniegowce" na "śniegowce SPD"

Pomysł:
# stare buty pod SPD - odciąć podeszwę
# śniegowce
# znaleźć dobrego szewca który przyklei jedno do drugiego.

pomiędzy podeszwę śniegowca a podeszwę SPD można wstawić jeszcze dodatkową warstwę izolującą - będą wówczas śniegowce na koturnach - spd

http://allegro.pl/buty-robocze-ocieplan ... 21151.html
http://allegro.pl/buty-zimowe-urgent-10 ... 64022.html
jak zwykle jestem zabity :shock: ale.... zawsze mozna powiedzieć,że NOS :mrgreen:
śmietnik to nie retro!

#27
o takiej koncepcji butów -myślałem już od dawna ,wiadomo -najlepiej przeszczepić podeszwę z włókna do nowego buta .. tyle ,że ostatecznie wydaje mi się ,że nie ma to sensu ..

jeśli szosa -to spedy z ochraniaczami już omówionymi ,a jeśli teren -to nie ma co się brandzlować -zwykłe buty górskie i platformy wystarczają ..

wkrótce zakupy wełnianych skarpet -polecam przejrzeć demobile -jest dużo i tanio .. pytanie jak z jakością (i nie mówię tu o wp)

a co do rękawic -jak już wspominałem -jeśli ktoś ma jakiekolwiek problemy z dłoniami zimą to polecam rękawiczki arktyczne US , za 35 zł są zewnętrzne rękawice 3palczaste -z tego można mieć 4 palce obok siebie i kciuk ,albo w opcji -3 obok ,1 wskazujący i kciuk(idealnie do obsługi manetek) ,do tego bawełniane wkładki -serio .. nie natrafiłem jeszcze na pogodę ,kiedy by mi ręce zmarzły w nich -przeważnie jest za ciepło
http://allegro.pl/oryginalne-rekawice-a ... 80673.html

#28
Nie wiem jak na rowerze, ale na piechotę w dobrej wełnianej skarpecie (miałem kiedyś norweskie, wełna wiełbłąda i czegośtam) nawet jak w bucie chlupało miałem ciepło w stopę, jak stopa za bardzo się nie rusza (a tak może być na rowerze, zwłaszcza przy szosowej jeździe) to żaden wielbłąd nie pomoże...
Allegro, Alpinestars, Breezer, Corratec, Kuwahara, Rocky Mountain.

Obrazek

#30
Lukanio pisze:A co myślicie o tym rozwiązaniu ja osobiście posiadam buty spd NW i nie wiem czy nie zakupić http://allegro.pl/ochrani...2861210655.html podobnież do -28% trzymają
To jest tak samo jak z tymi wkładkami czy jak to się tam nazywa Thinsulate - ponoć do -30st. A jak jadę w bylejakich rekawiczkach z tym patentem to przy -5 ledwo daję rade.

Przy jeździe na rowerze niewątpliwie niekorzystnym czynnikiem jest wiatr, spowodowany choćby naszym ruchem. Nawet 20km/h mocno wychładza. Niejednokrotnie gdy miałem już mocno zmrożone łapy a droga była łatwa, jechałem bez trzymanki a dłonie za trzymałem za tyłkiem, osłonięte od wiatru.
https://www.facebook.com/evobikesycow