ostatnio uratowana stal od złomowania , ramka dość lekka , warto zerknąć na przelotki linek dość fajnie są wycięte od wewnątrz :
allefree.pl/galeria/723850/1.html

fajna, tylko ze podróbek nie wolno sprzedawać ( bez zezwolenia ) tak dla przypomnienia , są dosyć surowe kary za to .....

pewnie tak , choć mozna powiedzieć że powieliłem napis który już istnieje na ramie . druga sprawa nie jest to masowa produkcja tylko odnawianie czegoś już istniejącego
ale może faktycznie dla świętego spokoju dla siebie zakończę aukcję bo faktycznie czasami zawiść ludzka nie zna granic .
pewnie i tak prędzej ktoś ze znajomych się skusi na zakup

Jeżeli w opisie aukcji jest napisane, że jest to replika to również grożą kary? Wydaje mi się że to jest legalne i aukcja może wisieć.

kiedy zaczynałem pare lat temu odnawiac ramy też się nad tym zastanawiałem , nawet szukałem po necie jakiś opisów , przepisów prawnych itp . nawet rozmawiałem z jednym prawnikiem który też powiedział mniej więcej to samo skeevo , choć się ubezpieczał że akurat w etej dziedzinie prawa nie siedzi
może ktoś z was znalazł gdzieś w sieci dokładne wytłumaczenie właśnie takiego przykładu bo sam osobiście gmeram dość długo po sieci i tak czarno na białym nigdzie niema tego opisanego
a tak na marginesie ciekawe jak to jest w chinach bo tam chyba powinni zamknąć cały kraj

Ja wychodze z założenia że jeżeli coś jest repliką to nie jest oryginałem i tyle. Ile kosztowałaby replika AC Cobry jeżeli dany producent musiałby posiadać jakąś zgodę czy licencję producenta na produkowanie replik... Wtedy posiadanie repliki mijałoby się z celem bo byłaby bardzo droga.... Ja tak na chłopski rozum to biorę ale pewno jakieś kruczki prawne ktoś by znalazł.... wiadomo jakie jest nasze prawo, pisane albo na szybko albo tak aby miało różne interpretacje.
A w Chinach to już chyba jest jakiś większy układ między Państwami.... bo tam całe Know How mają wiadomo skąd. Zbudowali potęgę gospodarczą za przyzwoleniem Zachodu, przywłaszczając sobie patenty na produkcję poszczególnych rzeczy.

dla przykładu bo akurat siedze w temecie, producenci wytwarzający repliki asg (air soft guns) stosujac oznaczenia danego producenta broni palnej ostrej MUSZĄ posiadać licencję pozwalajacą na to, tu oznaczenia producenta jakby nie patrzeć są, mało tego jest też znaczek z samym wizerunkiem Toma, ja bym to raczej zdjął z allegro dla świetego spokoju...

Cardamon a masz orientację jak to jest z rowerami Naszej rodzimej firmy Kross? Wiem, że na allegro były kiedyś rowery Kross Level A6 Replika... Czy to wytwór Krossa czy może jakaś mała firemka? Dodam, że Kross Level A6 to katalogowy model firmy z Przasnysza. Cena repliki była niższa ale nie pamiętam jak to osprzętowo wyglądało.

moze to jakaś Team Replica były ?

no to dla świętego spokoju zakończyłem , napiszę do Toma może pozwoli

Ja bym nie kończył himayer. W opisie jest napisane, że jest to replika, wykonałeś robotę sam. Myślę, że tutaj nikt by się nie przyczepił a nawet sprzedałbyś ją za całkiem fajną sumę.

wolę się wyspać w spokoju

hehe tak, sen to bardzo ważna sprawa. Replika a podróbka to zupełnie co innego. Na ramie nie ma konkretnego modelu... np P-21, pewno linki są inaczej prowadzone niż u Toma... Ja tam bym ją sprzedawał dalej i się nie przejmował. Zrobiłeś kawał dobrej roboty i gdybym nie miał swojej Kony na głowie to bym tę ramę od Ciebie kupił i jeździł na niej normalnie.

To pakuj Konę i ślij do Bydgoszczy

ja też mogę ją przygarnąć

Hehe jak mi się znudzi to pomyślę o sprzedaży... jeszcze się nią nie nacieszyłem

A ile to cali ten ,,ritchey"?

TOP-TUBE 540MM
SEAT - TUBE 440MM
GŁÓWKA 1" DŁ . 115MM

A pytałem czy ktoś nie chce Kony...

Ja bym nie kończył z resztą... reklama już poszła w świat

Skeevo pisze:Jeżeli w opisie aukcji jest napisane, że jest to replika to również grożą kary? Wydaje mi się że to jest legalne i aukcja może wisieć.

nie bądź smieszny........ masz prawa autorskie do nazwy ?? albo do prezentowania tej nazwy na produkcie podobnym ?? NIE , bo z moich informacji wynika że nazwa firmy jest zastrzeżona.

więc nie ma sensu dopasowywać sobie teori ani tłumaczyć żle , bo to nie działa , aczkolwiek a nóż widelec ktoś sie przyp..... więc zwróciłem uwage na to , zrobiłem to w dobrej wierze i przyjaźni koleżeńskiej .

Restaurowanie - to całkiem coś innego , tu mamy produkt oryginalny i przyracamy mu jego "wartość początkową " , ale wykonanie , czy malowanie i naklejanie nazwy znanego producenta na np. ramie innego pochodzenia to już podróbka ...niestety.

Wydaje mi sie ..... to modne słowa , aczkolwiek nie istnieją w przepisach.

Himayer, nie gniewaj sie , ale ostatnio niestety jest spora nagonka na produkty ...podrabiane , zwłaszcza ze wschodu , karbonowe cuda niewidy, a załózmy taką systuacje ze ktoś kupi , a pózniej mu nagadają gdzieś w sklepie że kupił ..... a milusińskich nie brakuje jak sie patrzy teraz gdziekolwiek.

Czy ta dyskusja napewno powinna znalesc sie w tym dziale? Przypomne jest to dzial SPRZEDAM, a nie porady prawne. Nie moja sprawa ale jutro bedzie z tego okolo 5 stron

Piotr pisze:nie bądź smieszny........ masz prawa autorskie do nazwy ?? albo do prezentowania tej nazwy na produkcie podobnym ?? NIE , bo z moich informacji wynika że nazwa firmy jest zastrzeżona.

Nie znam się na prawach patentowych. Czyli w Polsce każda firma produkująca np repliki samochodów ma pełną zgodę oryginalnego producenta na wytwarzanie replik?
A z tym nie bądź śmieszny to trochę szacunku Piotrze z Królewskiego Krakowa... próbujemy przedyskutować sprawę a nie się obrażać na wzajem. Nie znamy się na tyle abyś tak się do mnie odnosił.

Kilka lat temu powstała replika rajdowego Poloneza, auto stworzono z myślą o startach w imprezach dla youngtimerów i właściciel uzyskał zgodę ówczesnego zarządu FSO na umieszczenie logo FSO i FSO SPORT na samochodzie. W latach 60tych FSO z kolei musiała zmienić numerację modelu Warszaw, okazało się że Peugeot ma zastrzeżoną dla siebie trzycyfrową numerację z zerem po środku. Także haczyków jest sporo.

Taa, prawo patentowe jest ciężkim tematem.
Najbardziej mnie zastanawiał przypadek Kross-a... dlaczego mieliby robić replikę roweru, który w katalogu kosztował raptem coś lekko ponad 2 tysiące złotych... to mnie trochę zmyliło. W samochodach z kolei zmylił mnie fakt iż repliki często nie są dobrze wykonane, mają jakieś śmieszne silniki w stylu... replika Ferrari z silnikiem od Pontiac-a Fiero, jeżeli chodzi o karoserię to widać że nie jest pełnym odzwierciedleniem oryginału chociażby przez to że robiona na gotowej płycie podłogowej z jakiegoś popularnego auta osobowego dla ludu. Nie wierzyłem w to aby mała firma robiąca repliki aut wartych setki tysięcy złotych miała pozwolenie na robienie takiej chały... Muszą to jakoś obchodzić w Naszym Kraju.
Z resztą specem od prawa nie jestem więc się nie wypowiadam.

Jedno jest pewne... często marka danej firmy jest warta więcej niż środki trwałe, którymi dane przedsiębiorstwo dysponuje co pokazała Coca Cola i McDonalds więc na pewno będą tego bronić

Cardamon - szczelasz? :)

A więc Chiny - tam jest taka mentalność i jeśli coś kopiują to jest uznanie dla twórcy a wyścig dla odtwórców kto zrobi lepszą kopię, jest to wszędzie, telefony samochody, nawet knajpy, w chinach jest tego pełno, ale przez prawa patentowe i inne nie przedostają się tak licznie do europy, też nie potrzebują jako że mają swój rynek zbytu tak ogromny, że się nie produkują, a jak ktoś z zewnątrz (np. BMW) próbuje walczyć o swoje "prawa autorskie" rząd ChRL bohatersko broni swoich interesów.

Co do asg to jest jeszcze inna sprawa z oznaczeniami :)

A repliki sa zdefiniowane prawnie, mogą się pokrywać w jakimś proc. ale producent może Ci zabronić je wykonywać.


Co do podrób rowerowych z chin, no to wszechznane Chinarello i Chinaolnago, to są o tyle no nie wiem jaka jest nagonka nie siędzę w tym, na chińskich karbonach ludzie jeżdżą i zyją jakoś nie przeszkadza im że nie musza płacić za cosmiki/lajtwejty i inne zippy 15k tylko czajny, nie wiem jak z ramami, tez sa tanie. Nie do końca rozumiem powiązanie tych dwóch rzeczy szczerze powiedziawszy...

Skeevo pisze:

Piotr pisze:nie bądź smieszny........ masz prawa autorskie do nazwy ?? albo do prezentowania tej nazwy na produkcie podobnym ?? NIE , bo z moich informacji wynika że nazwa firmy jest zastrzeżona.

Nie znam się na prawach patentowych. Czyli w Polsce każda firma produkująca np repliki samochodów ma pełną zgodę oryginalnego producenta na wytwarzanie replik?
A z tym nie bądź śmieszny to trochę szacunku Piotrze z Królewskiego Krakowa... próbujemy przedyskutować sprawę a nie się obrażać na wzajem. Nie znamy się na tyle abyś tak się do mnie odnosił.

Wybacz, ale nie pisz o sprawach o których nie masz zielonego pojęcia , a do obrażania to jeszcze jest dalekoooooooo

Moze w tym temacie nie powinna znajeźć sie taka dyskusja, ale widać ze jeszcze sporo osób nie znalazło sie w nowej rzeczywistości jaka powstała niedawno, mamy niestety to nieszczęscie mieć takie oboszczenia jakie sa w Uni , na Allegro jak chcemy wystawić przedmiot jest informacja o tym widoczna jak byk.

Ramy czy produkty a'la chinarello , one tylko wyglądają podobnie, nie jest to ten sam produkt, nawet materiał inny nie wspominając o wykonaniu i pewnych niuansach technicznych .

Wykonać replike na własny użytek ??? moźna , wszak Ritchey pewnie nie będzie nas ścigał za to , gorzej jak chcemy to sprzedać .... i tu zaczynają sie schody prawne.

Myśle że nie trzeba dalej ciągnać tego tematu .

Schody byłyby jakbyś to chciał sprzedać jako oryginał.

Jeśli chodzi o obchodzenie przepisów to ja bym proponował nie przyznawać się do tego, że "ja wykonałem", można napisać, że taką kupiłem i nie wiem czy jest oryginalna, prawdopodobnie replika...
Taka opcja też ryzykowna ale przynajmniej trochę mniej..

http://www.youtube.com/watch?v=BfPwHTJT1w4

Osobiście też bym napisał do Ritchey'a. Mogą się zgodzić bez jakiś opłat, nie wytwarzasz produktów które zniszczą im wizerunek, dzięki Tobie co najwyżej sama marka Ritchey wydaje sie jeszcze bardziej kultowa, moim zdaniem to dla nich darmowa reklama. Z resztą może postanowią Cię wykorzystać i zaproponują jakąś fajną współpracę. Ja w swojej dziedzinie czegoś podobnego doświadczyłem ostatnio

Informacja, że masz zgodę od Ritchey'a, zadziała na allegrowiczów jak Biber na nastolatki.

jacob pisze: zadziała na allegrowiczów jak Biber na nastolatki.

przekonałeś mnie , więc pewnie napiszę

i jak sie sprawa potoczyla?