przełaj - szosa - treking - miejski

#1
https://picasaweb.google.com/1102733801 ... mZ32jPeXMQ

Wygrzebałem starą ramę z piwnicy, nabyłem ją kiedyś, baaardzo dawno temu, za grosze.
Kiedyś chlapnąłem ją hameraid-em (po prostu - pędzlem), nie pamiętam co chciałem z nią wówczas zrobić.
Teraz zacząłem ją szlifować papierem ściernym, miejscami szczotką szlifierską(przyczepianą do wiertarki) i przede wszystkim zacząłem się zastanawiać jaki będzie jej los.

Mam taką wizję, że w wakacje (gdy już nie będzie samą ramą a rowerem) pojadę nią z Wrocławia na Mazury, jak się będzie coś psuć to będę to naprawiać przy pomocy polnych kamieni (do ramy mam support, stery(skręcane ręcznie), korbę(na kliny) - części są tak stare i prymitywne, że kamień wydaje się godnym nich narzędziem; przy odkręcaniu tychże użyłem jedynie młotka śrubokrętu i gwoździa!). Na wycieczkę zamontuję jakiś bagażnik, zabiorę śpiwór i karimatę, i butelkę wina na dobry początek. I pojadę!

Do tego czasu rama będzie powoli zamieniać się w rower. Jaką dokładnie obrać w tym drogę - jeszcze nie wiem. Rama sugeruję, żeby podarować jej tylną przerzutkę - tak zrobię na pewno. Wydaje mi się, że mufy fajnie było by pozbawić lakieru i wypolerować. Resztę może na czarno pomalować?
Zastanawiam się na ile skuteczne są hamulce do rowerów kolarski, w ramie niestety nie ma piwotów pod canty/Vki, a ja lubię mieć dobry hamulec z tyłu. Co mi na to powiecie?

Poza wizją wycieczki mam wyobrażenie, że ten rower będzie moim podstawowym rowerem na miasto, wówczas wheeler będzie jedynie rowerem Górskim.

Powiedzcie co sądzicie! Mam marne doświadczenie z rowerami kolarskimi (za to całkiem pokaźne z ukrainami i kozami - ta kolarka wydaje się im dość pokrewna!)

#2
Witam.


Haha... Romet !!! Ostatnio robiłem identycznego dziewczynie na urodziny :D

I powiem tak... Fajna zabawa ale... Musisz przygotować się na pracę twórczą :D

Po pierwsze sprawdź rozstawy haków kół. W moim z tylu była torówka (110 ??) co powodowało że w grę wchodził tylko jeden tryb. A z przodu nie było 100 tylko trochę mniej co powodowało że wsadzenie koła wiązało się z walka :D

Co do hamulców to możesz spróbować z Dual-pivotami ale... Jeśli to romet to założenie dobrego hamulca nic nie da. W moim poprzeczka z tyłu była tak miekka że dało się zakręcić porządnie hamulca. Ewentualnie możesz spróbować z takimi hamulcami na dwóch osiach obrotu ciągniętymi trochę jak canti (jeśli chcesz rozwiązanie z epoki).
Dziury do montażu hamulca u mnie były za małe :D

No i w moim została tylko rama, stery, widelec, i kiera (sterów nie ustawiłem do tej pory, kiera żeby dała się zakręcić ma redukcje z mufy 22mm, widelec ma minimalnie większą sterówkę wiec mostek się odkęca).... Generalnie jakbym teraz robił taki prezent... Znalazłbym lepszę bazę bo nie powiem żebym włożył mało w Rometa.

Generalnie i na takich rowerach kiedyś się jeździło lecz... Ja złożyłem mojego rometa z myślą o jeździe po mieście ze spacerowymi prędkościami pod jeźdźcem ważącym mniej niż 50kg... No i mój to singiel. Do innych zastosowań nie polecam. Mówię tak dlatego też że tego lata przejechałem wybrzeże Polski (wiem - nuda) i żaden z 4 rowerów które do tej wyprawy przygotowałem nie zawiódł mnie (nawet gumy) a brak obaw o sprzęt to na takiej wycieczce dużo...


Jeśli chcesz to chyba mam w domu wiadro części do z mojego. Chętnie się tego pozbędę. Generalnie wrazie problemów służę pomocą :D


Foto mojego
https://picasaweb.google.com/1105496876 ... 4462/Romet

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#3
osobiście dał bym sobie pokój ze wszelkiej maści Rometami. No chyba, że chcesz zorbić singla...
O ile same ramy nie są jakiejś tragicznej jakości (bodajże Wicher był na jakichś wyższych rurach Columbusa) to dopasowanie do nich sterów czy środka suportowego staje się problematyczne.
Do tego są tam z tyłu haki 125mm, więc zostają Ci tylko i wyłącznie bardzo zabytkowe piasty...
Już nie pamietam dokładnie, ale był jakiś myk z hamulcami co powodowało że i tu były małe schody.
W moim odczuciu jest to projekt dla kogoś kto chce Rometa.....
Zarejestruj się na forumszosowe.org, tak zawsze pomogą Ci w tym temacie, poza tym było kilka dyskusji dotyczących Huraganów, Wichrów i innych Passatów :)

Jeżeli chcesz szosę to proponuję za 600-700zł wyhaczyć coś ciekawego z allegro.
Wtedy niewielkim nakładem środkow i czasu będzisz mial rower do jazdy.
Inna sprawą jest gdzie nim pośmigasz :)

#4
Wiecie co, to co piszecie mnie bardziej zachęca niż zniechęca, zwłaszcza to że są dość solidne rury! Może ja właśnie chcę mieć Rometa?! :-)

Miałem bardzo długą odpowiedz przygotowaną na pierwszego posta, ale okazało się że Ctrl+c nie zadziałał w notatniku_Wine (tragedia)!

Skrótowo. Jakby wyjąć podkładki dystansowe z ośki z koła MTB 26cali z nakręcanym wolnobiegiem to by się zmieściło -sprawdziłem! Mogło by być trochę niesymetryczne?!
Może u mnie ten rozstaw nie jest aż tak tragiczny.
Widelec jest za to rzeczywiście wąski - może będzie trzeba go wymienić, to nie koniec świata!

Co do tych ram i ich identyczności to moja ma prowadzenie do tylnej przerzutki i do tylnego hamulca! No i wydaje mi się- jak już pisałem - że rozstaw tylnego widelca nie jest taki tragiczny. poprzeczka do hamulca też wydaje się w pełni sztywna - skręciłem w nią śrubą i wydawała się zachowywać zupełnie jak ta z mojego wheelera, jak dziura będzie zbyt wąska to ją mogę rozwiercić (lub zmienić śrubę - chociaż rozumiem że to może być problematyczne).

Ktoś się wypowie na temat na ile skuteczne w zatrzymywaniu kół (w porównaniu do Canti/Vek) są te D-P ?? to mnie mocno interesuje!

No i najważniejsze - a wszyscy to przemilczeli! Co sądzicie o pomyśle - wypolerowane mufy, reszta czarna? Dałoby się zabezpieczyć przed korozją wypolerowane mufy, bez zmiany ich koloru?

A, bardzo chętnie poczęstuję się tym wiadrem!


Co do niezawodności to ja z niejednej wycieczki najlepiej wspominam szukaniu pomocy u rolników (może stąd ten pomysł z wiem?!)

#5
nie wicher tylko specjal (którego raczej mało osób w Polsce ma).
Rury w romecie to takie do montowania do wodociągów. Grube i miękkie.
Geometria jamnika.
zwrotność autobusu miejskiego
waga czołgu
ja miałem rometa spawanego z pivotami mustang się nazywal i był on przełajem. Miał nawet gwintowany support.
Ogólnie bardzo odradzam, ale jak ktoś się uprze :mrgreen:
To tylko mówię że ostrzegałem. :-P

EDIT:
Co do muf to jasne... walniesz klarem i działa... tyle że tych muf nie opłaca się polerować bo są ochydne

#7
dual pivoty działają... w szosie i tak silne hamulce nie są potrzebne, bo nie moc hamulca, a trakcja wąskiej opony jest przeszkodą w hamowaniu.
Ty na pewno Specjala nie masz
Obrazek

Mi to na zwykłą ramkę wygląda z rurek od instalacjii wodnej... co do kół to sprawdź czy to czasem nie jest na 27,1 i 1/4 cala (są większe od 28). Żeby coś z tym zrobić musiałbyś duużo wydać na spawanie (skracanie widelca i tylnego trójkąta).

#8
ja nie wiem, każdy kto ma jaguara/huragana mówi, ze to na pewno reynolds/columbus.
chociaż zazwyczaj jest to coś z kaloryfera zrobione.
ten twój wynalazek ma gwintowany suport czy na wbijane miski?
zwierzęce patenty typu korby na kliny bym jednak odpuścił, wiem, że można to naprawić kamieniem ale nie lepiej mieć korbę na kwadrat której nie trzeba będzie naprawiać kamieniem i nie wygeneruje sobie wściekłych luzów?
co do hamulców to w amatorskich przełajach i do turystyki ludzie używali hamulcy tego typu:
http://www.flickr.com/photos/shapelike/2237556429/
i byli (są) zadowoleni.
jeśli ramka jest na prastare koła 27" to nie trzeba niczego spawać czy coś, tylko znaleźć hamulce z długimi ramionami i będzie hulać.

#10
Witam.

Co do rur to Jaguary (czyli pózniej specjale) i wichry miały Columbus częsciej reynolds. Ale też nie wszystkie i często nie całe były tak robione.

Z suportami jest w miarę łatwo. Wbijany na kwadrat u Krajka na jedności znajdziesz, a jeśli masz gwint to normalny anglik wejdzie.

Moja rama była np na koła 26 (na jednym ze zdęć ma założone moje przednie z szosy to widać różnice) ale wsadziłem 28 i nawet zwykły halulec 105 działa. Wiec myślę że w druga strone też zadziała.

Jeśli koło po wywaleniu podkładek wyjdzie nie symetryczne to oddaj do przecentrowania. Minuta roboty a z hamulcami bedzie Ci dużo łatwiej.

Dual Pivoty gdy są wyregulowany mają moc :D Ja na szosie brata na dobych klockach (BBB) jestem w stanie zblokować tylne koło a ważę 80kg.

pozdrawiam ide szukać wiadra :D
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#11
a tak, pamietam miałem w jakim rowerze koła 27" - nie było z tym problemów we Wrocławiu (kilka lat temu!, na allegro teraz są gotowe koła)

nie no, rower na pewno zrobię - zniechęcanie nic nie da :-)

Naprawianie kamieniem polnym mi się podoba. Wheeler niech będzie niezawodny. Ten nie musi. Jak będę chciał jechać na ambitną wycieczkę to wiadomo, że pojadę wheelerem

#13
"Ludwiku Dorn i Sabo... Nie idźcie tą drogą"...
Lekkich kół 27 raczej nie kupisz...
Serio taniej i dużo lepiej by Ci wyszedł peżocik za 300 z allegro, ale jak chcesz to walcz :mrgreen:

#14
Staszek, daj spokój. Przecież wiadomo, że ta zabawa musi trochę kosztować. i jak nazwa wskazuje jest ona dla zabawy!

No i z resztą, ja nie mówię, że chcę lekkie koła. Lekkie (dość) mam we wheelerze. W moim "leśnym ścigaczu" chcę jedynie takie, żeby się mieściły, żeby dało się założyć hamulce i żeby tylne koło miało kasetę przynajmniej 3-4rzędową :-)
Prawde mówiąc najchętniej wziąłbym te
http://allegro.pl/komplet-kol-28-alumin ... 71279.html
28 - 27 to jest prawie rzadna różnica z tego co pamiętam (zakładanie przedniego hamulca do kozy, baa nawet kiedyś założyłem oponę 28 na 27 - gorzej było z jej zdjęciem!)
martwię się jedynie tym całym rozstawem.

Gdybym dostał takie kółka na nakręcaną kasetę to wystarczyło by żebym wkręcił stary napęd z wheelera. Tam miałem nakręcaną siódemkę no i miałbym łańcuch i może nawet bym się pokusił na wymianę ośki na taką na kwadrat i założył również tę korbę a'la deore:
https://picasaweb.google.com/1102733801 ... Iaa_vfV1AE

Teraz w wheelerze siedzi LX od Skoliozy (dzięki)

#15
mekp pisze:tego lata przejechałem wybrzeże Polski (wiem - nuda)
e no bez jaj - nuda to jest tylko na paru malutkich odcinkach;)


doszedlem do wniosku, ze ta Twoja ramka Jacob moze miec pewna zalete w postaci koslawej geo., rower powinien byc stabilny przy sporym zaladowaniu.

powodzenia!
Obrazek

#16
operacja z oponami jest niemożliwa, bo obwód się różni o 4 - 5 cm... zamiast drutu musiała być guma... jestem niedowiarkiem, bo sam próbowałem

co do stabilności to jest niby zaleta, ale przesadne wyprzedzenie widelca sprawia, że nie da się skręcać, a jeśli rower ma być do miasta to łatwość skrętu bardzo się przydaje.

tym kolejnym akcentem kończę swoje wywody na temat rometów 8-)

#17
e tam, to całe gadanie o geometrii mnie nie bierze... musisz się bardziej postarać Staszek ;-)

Dużo się najeździłem po świecie - głównie stopem, troche pływałem na żaglowcu trochę latałem - właściwie to wyjazdy często stanowiły miks tych powyższych. Przez te doświadczenia - mam nawyk lekkiego pakowania się, więc potencjalna zaleta też do mnie nie przemawia, nie licząc narzędzi - na taki wyjazd o jakim mówiłem wziąłbym około 6-7kg (i to jest max, licząc aparat fotograficzny ważący około 0.8kg)!

Nie będę Cię przekonywać czy rzeczywiście założyłem taką oponę czy nie :-)

#18
Coś jest na rzeczy. Zauważyłem, że wraz z tym jak się wyprawy moje sprzętowo coraz bardziej profesjonalne się stają zaczyna mi brakować pewnej spontaniczności. Może kiedyś namówię jakąś paczkę na akcję "kupujemy rower za stówę i jedziemy nimi nad morze" coś jak w top gear w sumie te akcje ;D

Bardzo spodobała mi się np. ta wyprawa http://tandememnaukraine.pl/o_nas.html zwłaszcza motyw z psem rozwalił mnie na łopatki ;D Polecam relację sobie przeczytać!

#19
Tak, właśnie o to chodzi.
Cieszę się, że umiesz tak spojrzeć na tę sprawę! Mam nadzieję, że jak będziesz robić tę akcję, o której wspomniałeś to się do mnie odezwiesz! Albo to może Ty się do mnie przyłączysz jak będę "huraganić" na mazury?

#20
jestem ciekaw co wyjdzie z tego roweru, obawiam się jednak rozczarowania....
Przed rozpoczęciem pracy najpierw bym zdefiniował jaki rower chcemy stowrzyć, a nie probówał dopasować role do tego co wyjdzie....

Wg mnie renowacja Rometa ma tylko i wylącznie sens w przypadku, gdy chcemy go powiesić na ścianie.
W każdym innym przypadku można taniej i lepiej....

#22
staszek pisze:operacja z oponami jest niemożliwa, bo obwód się różni o 4 - 5 cm... zamiast drutu musiała być guma... jestem niedowiarkiem, bo sam próbowałem
O ile dobrze liczę obwód 622 (tzw. 28") i 630 (tzw. 27 1/4") różni się o 25mm -
nie próbowałem, ale czytałem w sieci (w kontekście http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?t=1445 ) że część opon 700C (dedykowanych do obręczy 622) da się założyć na 630.

Co do hamulców - kup:
http://www.ebay.com/itm/Bike-Bicycle-Fr ... 0850430623
daj do spawania, załóż canti i powinno banglać.
--
Cypis

#23
a nie wyjdzie na to samo jak uchlastam takie piwoty na szrocie?!

no, w moim przypadku dało się założyć ale nie dało się zdjąć - musiałem oponę rozciąć!

#25
no, nie powiem, fajna rama - zwłaszcza za parę piw, ale... ale...
ja już mam rometa
jakbym nie mógł się z nim dogadać za żadne skarby, tzn. w kwocie do 100zł ;-), to się udam do Łodzi z brzęczącym w plecaku asortymentem!
jak się jednak dogadam, to jadąc na mazury mogę zahaczyć o łódź. Więc jeśli tylko chcesz - piwo ze mną Cię nie ominie! :-)

#30
chrzanek pisze: Przed rozpoczęciem pracy najpierw bym zdefiniował jaki rower chcemy stowrzyć, a nie probówał dopasować role do tego co wyjdzie....
miałem się zastanowić i się zastanowiłem. Chcę rower turystyczny. Z tylną przerzutką i z bagażnikiem - nie wiem tylko czy z przodu czy z tyłu. Chcę również relatywnie szerokie opony, takie - powiedzmy - przełajowe.

A rozstaw tylnego widelca 110mm to faktycznie problemik..
cron