Zielone Micheliny

#1
Najbardziej chyba rozpoznawalna seria gum Michelina - jedni je kochają, inni wręcz przeciwnie; u jednych charakterystyczny zielony kolor wywołuje euforię, inni na samą myśl o nim się wzdrygają A Wy?

PS Aby nie ukierunkowywac wątku swej opinii nie będę jeszcze upubliczniac ;-)

Obrazek

#2
Ja tam nie mam nic do tych oponek, jak dla mnie sa super. No i ta zieleń :mrgreen:
W roku 99 kupiłem najpierw na przód Lite S, a później dokupiłem na tył też Lite S. Używałem ich tylko na zawody bo było mi ich szkoda do codziennej jazdy. Teraz już jeżdzę na nich cały czas, prawie.
I powiem, że Lite spisywały sie lepiej od modelu Comp, czyli wyższy i nowszy model bieżnika (co prawda ten kupiłem w wersji eko i czarnym kolorze ale z dużym białym napisem Michelin). Na suchym generalnie różnica niewielka, ale na mokrym i błotnistym podłożu lepiej spisywały sie Lite. Compy się szybko zapychały błotem i juz straciło się trakcję. Oczywiście w moim odczuciu. Szkoda, ze zaprzestali ich produkcji (mówie o Lite'ach)

Z zielonych to chyba były 3 modele:
Lite, Comp i Jet, ten ostatni to semi-slick.
Wzór Lite był inny dla opony tylnej i opony przedniej, wzór Comp i Jet był juz taki sam dla przodu i tyłu.
Były jeszcze chyba zielone Kendy albo coś innego tajwańskiego, co miało naśladować kultowe zielone Micheliny.

Moje Micheliny, model Lite S (przód juz nieco zużyty, a tylna z fotki nówka, mam drugą na tył juz bardziej zużytą):
Obrazek

#3
Skoro nie ma więcej chętnych do podzielenia się opiniami, to zgodnie z zapowiedzią, napiszę swoją

Zielonych miśków mam w sumie chyba 7 sztuk: komplet semislicków Jet-S 2.0, komplet klasycznych Wildgripperów 1,95 (bieżnik taki jak X-Sport), komplet Comp-S ów 2,1 i przednią Front-S 1,95

Slicki są wyśmienite, zarówno na suchym jak i mokrym, nie radzą sobie tylko w błocie - ale to normalne

Wildgrippery mam nie długo, wygląda na to że zachowują się tak samo jak ich czarne odpowiedniki, choć nie mam dużego porównania na mokrym

Comp-S - guma zdecydowanie nie radzi sobie w błocie, choć bieżnik niby ma Nie wybacza błędów, generalnie rozczarowała mnie bardzo in minus w takich warunkach Na mokrym ale twardym i na suchym bajka

Front S - jako guma napędowa się nie sprawdza, choć producent dopuszcza takie stosowanie jako kierunkowa ma nieco słabsze właściwości trakcyjne niż wspomniany przez Zaskara Lite-S, zwłaszcza na twardym, mokrym podłożu Generalnie jednak czuję się na niej pewnie, po prostu znam już jej możliwości

Słyszałem kilka opinii że zielone są bardziej śliskie na mokrym niż ich czarne odpowiedniki Ja drastycznych różnic nie zauważam W przeciwieństwie do czarnych mają za to obłędny charakterystyczny kolor, zwłaszcza w wersji z żółtymi bokami :-D

#4
bardzo fajne kultowe laczki. tez mam ich chyba ze 4 komplety :)

miałem tylko z dwoma sztkami problem - WildGripper Lite S, jedna się rozdarła (nowa) na rancie ale to chyba ze starości i zrobił sie balon z dentki, potem BUM!!
inna natomiast zamontowana z przodu po wciśnięciu hamulca pod wpływem przeciązenia przesuwała się po obręczy i zabierała ze soba dętkę co za tym idzie wyrywała wentyl :/ i nie była to wina ani obręczy ani detki tylko jakas opona taka lipna. pozatym ten model Lite S bardzo chlapie błotem i się zapycha.
model Sprint natomiast bardzo pięknie pracuje w suchych warunkach, nazwa adekwatna do wyników pracy :)

opony fajne ze względów estetycznych no i oldschool!!!!
Załączniki
Lite S.JPG
sprint.jpg

#5
Miałem Lite S, zaraz jak się u nas pojawiły. Miały świetną trakcję na błotnistych, gliniastych podjazdach. Jednak zraziłem sie do nich, jak mi tylna opona popękała sama z siebie po bokach, wzdłuż oplotu :evil: . Podobno była to taka seria, potem jednak już Misków nie kupowałem.

#6
Kontynuując - pierwsza seria to był chyba Wildgripper beż żadnych przydomków - nie spotkałem się z podartm Lite'ów miałem i mam kilka - także wszystkie działaja, choć skoro Therapy pisał że się podarł znaczy że i te miały jakąś czarną serię Kolejne wcielenie - FrontS i XLS miały mocne boki
Najgorzej zdecydowanie wypadały Compy - były odchudzone, widać za bardzo (oba które miałem darły się dramatycznie) Poniżej prezentuję przypadek drastyczny, choć na usprawiedliwienie marki dodam ze opona nowa nie była, a i w zimie tyrała czerwone strzałki pokazują gdzie opona pękła (większość na przestrzeni ~~ 20km - pierwsze drobne pęknięcia próbowałem jeszcze podklejać)
Obrazek
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#7
Kurcze , niedawno jeszcze miałem parkę zielonych ale ktoś je ode mnie odkupił:).Jako że jeżdżę głównie po asfalcie do pracy to spisywały mi się świetnie( a do pracy mam z 600 m i dwa zakręty po kostce brukowej).
Lodzermensch

#8
comp s w wersji z cielistym bokiem wcale jakos lajtowy nie byl... potrafil zamykac sie w granicach 550g!!!
dopiero wersje:
-szary grzbiet zwana juz XCR2
oraz
-calo-czarna z niebieskim paskiem COMP S light
sa porzadnie lekkie - XCR2 2.0 (czyli 49 albo 50mm, duzy balon - 480-485g) oraz COMP S light (47mm wyraznie wezsza 450-455g) - i na oba modele jak na razie nie narzekam. XCR2 rozpadl sie po wieeeelu sezonach (sam mialem uzywki juz mocno starte po 2ch sezonach czyjegos jezdzenia, a kompletnie dobilem dopiero w gorach)

nie mam danych odnosnie tego bieznika w wersji zielonej z czarnym bokiem, ale np JET S 2.0 (teoretycznie 47mm, ale sa bardzo baloniaste) - posiadalem w wadze 505 oraz 535g - calkiem sporo jak na semi-slicka....)
Obrazek

#9
Cóż, jakby to napisać.... rozwalił mi się dziś kolejny zielony Wildgripper :cry: :evil:
Na razie ma jedną małą dziurkę, ale to i tak za dużo Przyznam że nieco zwątpienia zasiał w mej głowie, gdyż był to pierwszy NIE-Comp Lite S którego bok nie wytrzymał.. To opona z najbardziej klasycznym dla Wildgrippera bieżnikiem (takim jaki miały X-Sporty np) o których dotychczas miałem jak najlepsze zdanie
Pocieszam się jedynie że była to wersja "lajt" (Wildgripper Lite Rear), czyli jedna z pierwszych zielonek, i w dodatku "odchudzona" Może zatem lajty miały za słabe boczki?
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#12
było o pękających boczkach zielonych misiów

Dziś przekonałem się że czarne i to wcale w wersji nie-light też nie są pozbawione tej wady :-(
tym razem szlag trafił semislicka Sprint - czarnego skinwalla Co ciekawe opona miała w sumie może z 700km przebiegu! bieżnik jest nietknięty, bok poleciał w kilku miejscach

Zaczynam sądzić że zabójcą miśków jest sól na polskich drogach - jak do tej pory poleciały mi opony używane albo zimą w soli, albo na bardzo niskim ciśnieniu
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#13
skolioza pisze: Zaczynam sądzić że zabójcą miśków jest sól na polskich drogach - jak do tej pory poleciały mi opony używane albo zimą w soli, albo na bardzo niskim ciśnieniu
Sól - znam,
ale - ciekaw jestem - jakie to jest wg. Ciebie bardzo niskie ciśnienie dla tych opon?
--
Cypis

#15
No bez jaj...To te opony tylko do muzeum się nadają. Przecież to normalne, że "boki pracują" - w górach, w terenie ZAWSZE spuszczam powietrze, żeby po korzeniach lepiej było. Osprzęt mam dużo słabszy i oponki też chyba jakichś niskich lotów, i zdarzało się, że nie raz dobiłem...i nic. Stara guma jak nic (choć moje też przecież stare bo zakupione z rowerem...) Może ta zieleń im szkodzi :mrgreen:

#16
to nie kwestia starości - niestety zielone miśki miały opinię opon o słabych bokach, zwłaszcza wersje Light
A co do pracy opony - może nieprecyzyjnie się wyraziłem Wiadomo że opona zawsze pracuje, jednak przy naprawdę niskim ciśnieniu boki opony w miśkach zaczyjaną się tak jakby załamywać mniej więcej pod kątem 45* w stosunku do obręczy (tak jak pęknięcia na foto powyżej) i na tych załamaniach opona po pewnym czasie jakby się przecierała
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#17
skolioza pisze:to nie kwestia starości - niestety zielone miśki miały opinię opon o słabych bokach, zwłaszcza wersje Light
to byl chyba glowny powod zaprzestania produkcji tego przeboju rynkowego
wszyscy na tym jezdzili firma robila kasiore....a tu nagle szok produkcja wstrzymana :-( bardzo wiele lat sie glowilem dlaczego :cry:
dawno dawno temu nie wyobrazalem sobie jezdzic na innych oponach(ladne ,lekkie i ta trakcja)zajechalem tych opon niezliczona ilosc i powiem ze tylko raz rozpadla mi sie na tym nieszczesnym boku-mam ja do dzisiaj :-D
ale ten wyjatek potwierdza chyba tylko regule ze jednak cos bylo na rzeczy
Ostatnio zmieniony 2012-03-04, 17:28 przez marcin74, łącznie zmieniany 1 raz.
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#18
No to dałeś im zarobić. No ale to nic, wtedy to była ślepa gałąź ewolucji , a dzisiaj rzeczy się programuje żeby za długo nie chodziły...najlepiej , żeby rozsypały się zaraz po gwarancji.

#19
starlees pisze:No to dałeś im zarobić.
jak kupujesz przyslowiowe bulki to tez na tym ktos zarabia :lol:
to chyba najbardziej oczywista rzecz na swiecie ze jak ktos cos sprzedaje to chce zarobic :mrgreen: :mrgreen:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#21
wtedy lepszych bulek nie piekli caly swiat to wcinal
i wszyscy byli zadowoleni zreszta widze temat schodzi na psy ludzie nie wiedza o czym pisac to p............la o czerstwych bulkach
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#22
Sam zacząłeś p ......ć o bułkach. I nie wszyscy wcinali i ulegli marketingowi i reklamie (lepszych nie było - wow, to trzeba było gorsze założyć). Po prostu dziwię się trochę, że coś komuś się namiętnie psuje a on namiętnie to kupuje... - jak to nazwać?

#23
mnie sie nie psulo (1 taki wypadek nie mial wplywu na caloksztalt)
nie plec glupot o marketingu i reklamie bo to czesc dzisiejszego swiata (niestety)
o bulkach zaczalem ja ,ale o czerstwych TY :lol: :lol:
smutas jestes twoj problem, ale nie psuj zabawy innym
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#24
Miło, że oceniłeś . Faktycznie, smutek to zbrodnia, u was to wystarczy, żeby odebrać dziecko rodzicom, ale tylko imigrantom. Mam prośbę -nie komentuj mnie bo nie rozumiesz ani przenośni, ani żartu zawartego w zdaniu choć masz się, widzę, za wesołka. W dodatku żądasz merytorycznych wypowiedzi waląc orty...litości.

#25
O ile porównanie do bułek, czerstwych bułek jakiś można było nazwać przenośnią do tematu, to teraz sory ale co mają tu wspólnego imigranci i ich dzieci? Dajcie Pany spokój z tego typu dysputami proszę....

A wracając do miśków - to nie jest tak Starlesie, że kupowałeś oponę, zakładałeś a ona się zaraz psuła Ujeżdżam zielone misie (i nie tylko zielone) od dawien dawna i zajeździłem nie jeden komplet do cna (tzn do totalnie łysej gumy)
Zatem IMO nie jest tak, że są to buble Używając ich trzeba mieć po prostu świadomość pewnych ograniczeń typu ultra niskie ciśnienie czy sól, mające wpływ na uszkodzenie opony

A że zielone były najlepsze, zwłaszcza w wersji z pierwszym, klasycznym protektorem, to trudno się nie zgodzić :-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA