Bardzo mi sie spodobala konwersja znaleziona w necie, z kol twentysevenquater na sixfifthy;) Calosc "siada" powaznie co czuc w terenowych przeprawach... No i trzeba bylo jeszcze dorobic adapter "na sheldona" do tylnego hampla;

Bylo tak:




Ale ostatecznie postanowilem przywrocic prawie pierwotna wersje:




O co chodzi z tym rowerem? Jak na clubera z polowy lat 70tych mial prawie wszystko alu, leciutkie blotniczki z tworzywa, osprzet suntoura z dluzszym wozkiem i power indexem, no i te kola: obrecze "bulwione" pod nyple, oczywiscie alu; a szprychy? nie tyle cieniowane co "odcinane" z 2.0 na jakies 1,5mm szalenstwo! w obu kolach.

Dla ogladaczy:
http://pokazywarka.pl/9vt33l/

świetny ,bardzo ładny
..dopiero po czasie nauczyłem się cenić takie rowery

Załatw mi chłopie takie błotniki !:)

nie moje klimaty, ale rower ciekawy!