#181
Dość spontanicznie wyjechałem z rodziną na weekend na Słowację w Tatry. Co prawda w celach spacerowych, ale udało się wziąć rower i spróbować się z szosowymi podjazdami na szosie (wiem, dużo tej szosy ostatnio...). Powiem tak - po tym jak udało mi się wyjechać na Śląski Dom na kolarzówce mogę oficjalnie stwierdzić, że nie jest ze mną tak źle jak mi sie wydawało :) Fotki tutaj: https://picasaweb.google.com/1033737213 ... osoweTatry

Podjazdy wspomniane w fotkach polecam każdemu - sporo tam ludzi się próbuje i praktycznie każdemu się udaje - a satysfakcja i okoliczności przyrody... bezcenne :)

#186
wczorajsze 60km w terenie.
Bydgoszcz-Puszcza Bydgoska-Emilianowo-Solec Kujawski-Leszyce-Chrośna-Solec Kujawski-Makowiska-Otorowo-Bydgoszcz
Polecam niebieski szlak rowerowy na trasie jak powyżej, pinknie!
Obrazek

Obrazek

Obrazek


tutaj eksploracja okolicy bydgoszczy, raczej chaszcze i bezdroża
Obrazek

Obrazek


a zaraz ruszamy dalej.....
Obrazek

>>KLIKNIJ PO WIĘCEJ!!<<

#189
to było z premedytacją, żebyście ruszyli tyłki na Mogielice w końcu, chociaż taka widoczność w lato to tylko po froncie zimnym niestety :-P

Btw ta traska co zrobiłem jest bardzo spoko.. w 3 godzinki spokojnie się ją robi, a jest wszystko. Zjazd na prawdę ambitny

#192
MTB na pewno to nie jest, retro już prędzej bo mam w szosie parę retro szpejów, ale muszę się pochwalić.

Od kilku lat w Częstochowie organizowane są Orbity. Polegają na przejechaniu określonej pętli wokół miasta, bez ścigania, nastawienie czysto amatorskie. Pierwsza MegaOrbita miała 200km i była właściwie wypadem przyjaciół. Druga-GigaOrbita, w której już brałem udział, miała 300km i przez ogłoszenie na lokalnym forum rower.czest.pl zebrało się prawie 20 śmiałków. Rok temu była 400km-owa TeraOrbita na którą się niestety spóźniłem, a w tym, jak się pewnie domyślacie, wystartowała PetaOrbita z ambitną, 500km-ową pętlą.

Tym razem udało się wybrać, od północy do 23 wykręciłem 450km z średnią ~26,7 km/h. Jest mały niedosyt, ale wiem że stać mnie na 500 ;D

Moja relacja, a w temacie więcej informacji i zdjęcia: http://rower.czest.pl/viewtopic.php?p=39395#39395 impreza

Obrazek

#193
Szalone koksy - super impreza :) Może dokładajcie sobie co rok nie liniowo a malejąco - jakiś logarytm z ujemnym wykładnikiem i będzie git :) Inaczej nie dożyjecie wnuków :D

#195
Już w tym roku więcej niż 500 przejechało tylko 5 osób na ponad 50 startujących, w praktyce większość robi tylko jakiś kawałek tortu co i tak wystarcza, by pobić życiówkę. Po mojemu 500 to raczej górna granica takiej imprezy, szosowcy robią imprezy 600/24 ale tam już idzie mocny peleton i duży rygor czasowy jest na postojach. Za rok ma być pętla 100km do pokonania w dowolną ilość razy, już teraz był problem bo promień pętli miał ponad 70km co przy awarii roweru czy kontuzji jest problematyczne mocno. Z drugiej strony formuła małej pętli na pewno będzie powodować dłużenie się trasy.
Allegro, Alpinestars, Breezer, Corratec, Kuwahara, Rocky Mountain.

Obrazek

#198
jest w tym jakis pozytyw - dowiedzielismy sie wreszcie jak wyglada konstrukcja od srodka ;)
ps. widze, ze bydgoskie srodowisko retro sie rozrasta - moze kiedys doczekamy sie mini zlotu :)

ciao!
Obrazek

#199
to łączenie tych rurek wygląda dość tandetnie. myślę, że klej puścił i szkielet był już od jakiegoś czasu pękniety bo się Gaz skarżył na jakieś trzaski w okolicach sterów. i w końcu je...ło po całej linii

PS
no jest w bydg kilku retro zapaleńców, postaram się ustawić jakiś wspólny wypad w sierpniu to porobię fotki rowerów i przedstawię chłopkaów :]
Obrazek

>>KLIKNIJ PO WIĘCEJ!!<<

#202
nic wieczne nie jest, a ta rama juz swoje lata miala, w kazdym razie puscilo laczenie a nie same rura z kompozytu, co tez swiadczy na + , carbonowym ramom,ja mam pelne zaufanie do dobrych konstrukcji, oby chlopina szybko wyzdrowial, a rower do naprawy bez klopotu, zrobia to idealnie w luxtechu, za rozsadne pieniadze ta rama wytrzyma nastepne tyle i ma, albo i dluzej bo dzis technologia laczenia jest na jescze wyzszym poziomie

#203
Ramę naprawisz a bariera psychiczna i brak zaufania do niej pewno pozostanie. Dobrze że "tylko" obojczyk, mogło się zakończyć dużo gorzej.Pozdrowienia dla kierowcy.

#204
Dzięki za życzenia powrotu do zdrowia.
Skończyło się nie najgorzej biorąc pod uwagę prędkość.
Co do Reflexa postanowione, rama skończy jako świecznik :mrgreen:
Już jest plan. Osprzęt( Deore XT M-730) zostanie przełożony do innej ramy.
Poszukuję więc antyku z mocowaniem do U-brak'ów na dole za korbą.
Jeśli ktoś coś wie proszę o info. Mam 6tyg wolnego ;-)
Podziękowania Yvesa za akcję ratunkową i przechowanie feralnych pozostałości

#206
Jeśli spojrzysz na fotę powyżej to carbonowa jest tylko okładzina z napisem Reflex... reszta to rurki aluminiowe max 2mm grubości, w które wchodzą nyple od stalowych sterów. Widelec z przodu i z tyłu jest stalowy. Technologia raczej nie rokująca, carbonowy przedpotop. dodatkowo rurki są pęknięte na dł ok 10cm więc klejenie i opaski a to już psuje efekt. Jak ktoś wyżej napisał chyba już bym nie pedałował na maxa, a lubię. :-D :-D

#209
wczoraj wybraliśmy się na przejażdżkę z Olkusza do Rabsztyna i dalej na północ czerwonym szlakiem rowerowym Chcieliśmy dojechać do Bydlina, ale za Jaroszowcem natrafiliśmy na pozostałości po niedawnej trąbie powietrznej w tamtych okolicach Ciężko było się przedrzeć, poza tym strach że coś na głowę spadnie, no i widok przygnębiający... cały korytarz położonych, powyrywanych i połamanych drzew... Przedarcie się zajęło nam tyle że zawróciliśmy asfaltem do Jaroszowca i dalej wariantami mieszanymi do Olkusza

https://picasaweb.google.com/1021978808 ... n6TInf7aIA#
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA